sobota, 14 lipca 2012

Wróciłam

......po bardzo długiej przerwie.Dużo się działo przez ostatnie miesiące i jeszcze do tego wszystkiego awaria laptopa,więc straciłam na trzy miesiące kontakt ze światem blogowym,ale już jestem ku mojej wielkiej radości:) 
Każdą wolną chwilę spędzamy w ogrodzie i próbujemy go zagospodarować choć w minimalnym stopniu,bo to wkońcu 15 arów,więc jest co robić.Ciągle odkrywamy nasze nowe zdolności i pasje.Nawet nie miałam pojęcia,że grzebanie w ziemi tak relaksuje.Założyliśmy nawet nasz pierwszy ogródek warzywny i już cieszymy się pierwszymi zbiorami.Darek odkrył w sobie pasje stolarza i powstała ławeczka.Mama obdarowała mnie cudnym strachem,który na całe szczęście nie straszy wróbli...hehe.




Cały czas coś sadzimy,kopiemy,stawiamy murki z kamienia,ja trochę przerabiam stare wiadra,pojemniki,donice i sadzę w nich kwiaty.
Powstał,też stół ogrodowy z kamienia na podstawie maszyny do szycia.
Myślę,że moje fotografie więcej opowiedzą o moich ostatnich miesiącach.














AAAAAAAAAAAAAAA no i najważniejsze mamy nowego członka rodziny :) na zdjęciu z moją córką



Cieszę się,że znowu jestem z Wami i mam nadzieję,że o mnie jeszcze pamiętacie.
Buziaczki