O 7.00 rano wróciłam z nocnej zmiany,wypiłam kawkę przy lekturze mojej ulubionej gazetki;)
Porobiłam troszkę zdjęć i pojechaliśmy w odwiedziny do mojej mamy.
W tym roku w moim domu są dosyć ubogie dekoracje,a powodem jest oczywiście brak czasu,ale i tak zrobiło się wiosennie,szczególnie jak świeci słoneczko,a za oknem słychać ćwierkanie ptaszków.
Hiacynt nareszcie pokazał się w całej okazałości i pięknie pachnie:)
Moje gałązki wierzbowe ozdabiają szydełkowe kwiatki i gipsowe owiesie.
Posiałam rzeżuchę,ale nie wiem czy zdąży wykiełkować.
Nie będę się dzisiaj rozpisywać,bo chcę się nacieszyć wizytą u mamusi:)
Pozdrawiam wszystkich odwiedzających i życzę wyciszenia w tym szczególnym czasie.