piątek, 27 listopada 2009
Hurtowo :) o wszystkim...
Dawno nie pisałam i troszkę się nazbierało zdjęć i tworów moich.Zacznę od tego,że jest piękna jesień i postanowiłam wyciągnąć Sandrę na spacer do lasu (w celu głównie szyszkowym).
Przyniosłyśmy całą torbę,więc można zacząć robić dekoracje świąteczne.Wymyśliłam sobie,że w tym roku choinka i wszystkie dekoracje będą zrobione własnoręcznie,mam tylko nadzieję,że starczy mi czasu i chęci .
To są najbliższe okolice mojego domu,cieszę się że nie mieszkam w dużym mieście;) Zdjęcia nienajlepsze,ale może choć troszkę oddają klimacik mojego miasteczka.
Oczywiście towarzyszył nam Matrix.
Pierwsze moje serducho,niespecjalnie wyszło,ale pierwsze więc pokazuję:)
.i masosolne dekoracje z myślą o choince
Popełniłam też woreczki (jestem początkującą "szwaczką",więc moje twory mają wiele do życzenia,ale co tam człowiek uczy się całe życie):jeden zielony z organzy ,do którego włożyłam szyszki,dwa koronkowe z gipsowymi aniołkami(foremki do zdobycia w sklepach internetowych),oraz płócienny ,na który naszyłam stare babcine serwetki koronkowe.
Zegar,który jest pamiątką po dziadkach,niestety nie chodzi,ale ma swój urok ..tutaj w towarzystwie lalki.
Obraz ,który jest dla mnie wartościowy z wielu powodów.Po pierwsze jest piękny i stary,po drugie to pamiątka po osobie,która była bardzo ważna w moim życiu.Nie jest jeszcze zaramowany,ponieważ szukam do niego równie starej autentycznej ramy.
Pozdrawiam gorąco i życzę miłego,słonecznego weekendu.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Miłe klimaty tu u Ciebie. I śliczne prace:-)
OdpowiedzUsuńZ choinką też tak mam w tym roku, chciała bym wszystko własnoręcznie... ale czy wyjdzie? Czas pokaże. Woreczki urocze:-)
Pozdrowienia i udanego weekendu.
Woreczki śliczne.Serducho też..
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Jaki słodki ten amorek:) Aniołki przy woreczkach to fajny pomysł.Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńOkolica rewelacyjna :) a ten czarny, roześmiany pyszczek, podbił moje serducho :)Woreczki śliczne :)
OdpowiedzUsuń