poniedziałek, 7 grudnia 2009

Nie tylko świątecznie....


U mnie zmiany ....przede wszystkim nowa praca...tak sobie obiecywałam,że już nigdy nie wrócę do hotelarstwa,ale jak widać nie potrafię się od tego uwolnić.Z drugiej strony jaką pracę można mieć w mieście ,które żyje tylko z turystów...Postanowiłam jednak nie zrażać się,chociaż liczyłam na to ,że nie będę musiała więcej pracować w święta i niedziele...a tu nici z tego.....,bo prawie przez połowę świąt będę w hotelu na recepcji:((((((( no ,ale cóż dzisiaj są takie czasy,że trzeba się cieszyć,że wogóle jest praca.Jedyna korzyść z tego jest taka,że pracuję tylko 15 dni w miesiącu z czego połowa to nocki.Zobaczymy co z tego wyjdzie..........

Zamieszczam troszkę zdjęć z tego co zrobiłam przez ostatnie dni,a także dawno dawno temu;)
ńa początek śliczny bałwanek,wykonany przez moją uzdolnioną mamę:*(buziaczki dla Ciebie),który jest częścią corocznej zawieszki na drzwi...niestety jeszcze nie zdążyłam jej zrobić..


Renifer,którego wyhaftowałam dzisiaj na nocnej zmianie,a z którego powstanie serducho.






Obrus,który zaczęłam robić chyba 2 lata temu.Obiecałam sobie ,że dokończę go  w tym roku...no zobaczymy.....  










Wianek wiszący tymczasem na ścianie,ale chyba będzie ozdobą na stole wigilijnym .







Ha!! a to ocalone kartki, znalezione wśród rzeczy mojego dziadka.Jedną z nich dziadek nawet namalował,ale to pokażę w innym poście.Kartki są słodkie ,niestety troszkę zniszczone,ale dla mnie mają jak zwykle wielką wartość:)






A ten obraz znalazłam robiąć porządki przedświąteczne.....Twórczość własna;) to były piękne czasy,kiedy mój pokój pachniał terpentyną, wszędzie walały się farby olejne,a moim życiem rządziło the Cure




Na koniec nowe życie lampy.Klosz zrobiłam ze starych koronek,wieczorkiem robi fajny klimacik.






Na dzisiaj tyle...brakuje mi weny,chyba ta pierwsza noc w pracy tak na mnie wpłynęła otępiająco.Pozdrawiam wszystkich,którzy zatrzymują się u mnie choć na momencik:)   


4 komentarze:

  1. No nareszcie nowy wpis :) Na początek gratuluję nowej pracy, pomimo, że w hotelarstwie :) samych sukcesów życzę i jak najwięcej miłych klientów :))
    Boski żyrandol wyczarowałaś, romantyczny klimat wieczorami gwarantowany ;) a i wyszywać ci się przy nim będzie miło i na pewno już skończysz obrus bo z tego co widzę to malutko już wyszywania zostało :)
    Piękne kartki znalazłaś, bardzo takie lubię i zaczęłam zbierać, na razie mam 3 no ale od czegoś trzeba zacząć ;)
    Nie zniechęcaj się! Wytrwałości życzę i pozdrawiam porannie :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Przede wszystkim gratulacje w związku z nową pracą.Dobrze będzie!
    Bardzo podoba mi sie obrus i klosz do lampki!!!
    Pozdrawiam Cie serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  3. Hello:) Gratuluję pracy! Renifer jest extra i będzie piękne serducho:) Piszesz, ze Twoim zyciem rządziło The Cure - moim rządzi do dziś...już wiele, wiele lat, uwielbiam ich!!!!! Mam wszystkie płyty, jeżdżę na koncerty:)
    Będę do Ciebie zaglądać.
    Pozdrawiam serdecznie .

    http://wichrowa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. uwielbiam takie pomysły
    HaArt
    haart.blox.pl

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz jest dla mnie wielką radością.
Dziękuję z całego serducha :)