sobota, 30 stycznia 2010

Ciężki tydzień

Tyle miałam planów na ten tydzień ....życie jednak zweryfikowało moje zamierzenia..... Zaczęło się od wielkich mrozów,dzięki którym zamarzła nam rura kanalizacyjna.Dowiedziałam się o tym w momencie mycia naczyń,kiedy to woda zamiast do kanalizacji zalała nam pół domu....Awaria ta przyczyniła się trochę do mojego stanu fizycznego,bo na bosaka walczyłam z tą "powodzią" i teraz efekt tej całej akcji jest taki,że jestem potwornie przeziębiona.W czwartek zadzwoniła moja mama z wiadomością,która i tak niestety musiała nadejść,że zmarł mój drugi dziadek...dołączył do babci i mojego taty i pewnie jest teraz szczęśliwy,a nam pozostaje smutek i żal.....
Nie potrafię dzisiaj myśli zamienić w słowa,dlatego kończę tego posta..
Pozdrawiam i życzę Wam spokojnej i miłej niedzieli



5 komentarzy:

  1. Bardzo mi przykro czytać tak smutne wieści. Trzymaj się, przytulam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Trzymaj się Czarnulko, myślami jestem z Tobą!
    Uściski

    OdpowiedzUsuń
  3. Wyrazy współczucia... no i kuruj się maleńka... wiesz, czosneczek, cebulka itp.
    Kochana trzymaj się cieplutko!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Współczuję i mocno przytulam.
    Bądź dzielna!

    OdpowiedzUsuń
  5. Dla podniesienia na duchu zapraszam do mnie po wyróżnienia...

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz jest dla mnie wielką radością.
Dziękuję z całego serducha :)