sobota, 6 października 2012

Jesień w kolorach tęczy...żółty

Dzisiaj kontynując zabawę Ani przedstawiam mój żółty....są kwiaty rudbekii i aksamitki,jajecznica robiona w ogrodzie,brzuszki maślaków z dzisiejszego zbioru,kwiaty cukinii z mojego warzywnika (nadal kwitną :)) i gruszki zamknięte w słoikach.



 
Odreagowując cały tydzień,postanowiliśmy iść na grzyby do lasu,dla mnie to nie chleb powszedni, ponieważ na grzybach to ja się wogóle nie znam i pewnie całą rodzinę bym struła przy tej mojej wiedzy.Dzisiaj nauczyłam się zbierać maślaki,ale przyznam się szczerze każdy znaleziony grzyb mnie cieszył nawet ten trujący :)Dlatego skupiłam się bardziej na zbieraniu zdjęć do archiwum;)



.










Pozytywnej i pełnej słońca niedzieli życzę.

4 komentarze:

  1. Tak nam się jednakowo żółta jesień kojarzy:))Grzyby,kwiaty:)))W Goleszowie byłam jak szliśmy na Tur:)))pozdrawiam cieplutko:))))

    OdpowiedzUsuń
  2. Właśnie tam jest Wyrgóra z której robiłam zdjęcia:)Pozdrawiam cieplutko i do zobaczenia już niebawem ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wszystko fajnie, tylko szkoda, że się nie spełniły Twoje życzenia słonecznej niedzieli...miłego tygodnia życzę:D

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękna ta Twoja żółta jesień, Bożenko:)A z grzybami u mnie dokładnie to samo, ni w ząb się nie znam:D Cudne masz widoki.

    PS.Nawet nie wiesz jak się cieszę, że do mnie zajrzałaś:)
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz jest dla mnie wielką radością.
Dziękuję z całego serducha :)