Mieszkając w starym domu zbierałam cały czas przydasie,które niekoniecznie pasowały do mojego domu,ale miałam przeczucie,że jeszcze kiedyś znajdę zastosowanie na te staruszki.Teraz tylko wyciągam z lamusa te wszyskie rzeczy ,przerabiam i cieszą moje oko.Te makatki kupiłam chyba 10 lat temu i tak leżały i czekały na właściwy moment:)
Będzie mi bardzo miło, jeśli pozostawicie ślad po swojej obecności w moim świecie
Miłego i słonecznego tygodnia.
W domu mojego dzieciństwa też wisiały takie makatki:))))
OdpowiedzUsuńŚliczne! Ja niedawno upolowałam podobną, ale na razie nie mam jej gdzie wyeksponować. Ale pocieszające jest to, co piszesz, bo daje nadzieję, że jest sens gromadzić:). Może wreszcie i ja powyciągam wszystko w nowej przestrzeni! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń