niedziela, 16 września 2012

Lato zamknięte w słojach

Opętały mnie w tym roku przetwory.Większość warzyw pochodzi z naszego ogródka.Radość moja z udanych plonów jest ogromna,ponieważ to pierwszy nasz warzywniak .Okazuje się,że ziemia w tym miejscu jest tak żyzna,że nie trzeba specjalnego wysiłku,żeby zobaczyć na grządce na przykład 3 kg cukinię,czy uginające się gałązki pomidorków cherry.Duma rozpiera mnie jeszcze bardziej gdy pomyślę,że wszystkie te  kolorowe warzywka pochodzą z nasionek, a nie sadzonek kupionych w sklepie.W związku z tegorocznymi sukcesami warzywnymi....w przyszłym roku powstaną dodatkowe cztery rabaty:).

Zagotowałam ogórki w zalewie musztardowej,chili,w zalewie orientalnej z kurkumą i curry,kapustę czerwoną ze śliwkami,gruszki w occie,powidła śliwkowe,nutellę śliwkową ( pyszna !!),pomidory z oliwą z oliwek z dodatkiem bazylii i oregano,leczo,sosik słodko kwaśny z pomidorków,cukinię a'la ananas,śliwki w occie.....ufffff i narazie mam przerwę ,nie dlatego,że już straciłam siły ,ale niestety wyschła nam studnia i nie mamy wody.Kochane pomóżcie mi w tańcu deszczu,bo tutaj na południu jest katastrofa z wodą.Troszkę odbiegłam od tematu słoikowego....
Polecam Wam sosik słodko-kwaśny hicior tegorocznej mojej spiżarni.Prosty w wykonaniu i naprawdę przepyszny (testowałam na siostrze,która zjadła cały słoik ....na zimno,łyżeczką...hehe)

            Przepis na sos słodko-kwaśny z dodatkiem kolendry

75 kg pomidorów bez skórki pokrojonych w kostkę
20 dkg cebuli pokrojonej w kostkę
2 jabłka zetrzeć 
15 dkg cukru
Wszystkie składniki zagotować
Po odparowaniu 1\4 objętości dodać:
1 łyżkę soli
15 ziarenek kolendry rogniecionej
szczyptę cynamonu
50 ml octu 10 %
Gotować jeszcze 30 min.,gorące wlewać do słoików.

Uwagi:
W przepisie jest informacja,żeby nie zagotowywać,ja jednak pasteryzowałam 10 min.Proponuję wszystkie składniki kupić x 10
                                       Smacznego






 
 










Życzę Wam rodzinnej, miłej niedzieli.

6 komentarzy:

  1. Powzdycham sobie chociaż do tych równiutko ustawionych słoiczków..... Poszalałaś niesamowicie, ale nie miałaś wyjścia przy takim urodzaju:).
    Ja w tym roku niewiele działałam przetworowo, ale na tę pomidorową pychotę to się chyba skuszę:).
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  2. ślicznie się spiżarnia zapełnia i wygląda :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo mi się podoba Twoja spiżarnia i jej nazwa:))super:))))Wpadnij do mnie podałam fajny przepis na sos który też można zamknąć w słoiki:)))))

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak,całkiem niedaleko:))ja w B-B:))))))

    OdpowiedzUsuń
  5. fajnie u Ciebie, a spiżarka! imponująca. U nas też nutella śliwkowa cieszy się duuużym powodzeniem, moje dzieci nazwały ją czekodżem, a ja się cieszę, że zajadają śliwki. Zazdroszczę Ci relacji z mamą, pięknie o Niej napisałaś...pozdrawiam serdecznie - magda

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz jest dla mnie wielką radością.
Dziękuję z całego serducha :)