Nadal jestem chora,niestety chodzę do pracy,więc szybko się nie wyleczę.... Dziękuję Wam za wszystkie miłe słowa pod ostatnim postem.U mnie ostatnio straszna posucha w tworzeniu czegokolwiek.Przez ostatnie wydarzenia zatrzymałam się z przeróbką mebli w kuchni,mam tylko nadzieję, że wkrótce przełamię tą moją bezproduktywność, wezmę się w garść i dokończę te wszystkie rzeczy,które zaczęłam robić 2 tygodnie temu.
A żeby było śmieszniej to chwilowo nie mam aparatu fotograficznego:(((( ,a net działa z "prędkością światła",nie mogę wogóle wrzucić zdjęć ! to istny cud,że udało mi się wogóle zalogować ,co jeszcze bardziej wprawia mnie w koszmarny nastrój.Wstawiam więc tylko jedno zdjęcie tego co udało mi się ostatnio stworzyć i sfotografować.Narazie to taki półprodukt,ale mam plan :) ....a tym mam nadzieję pochwalę się już wkrótce.Zmykam,bo zarażę Was moim paskudnym nastawieniem.
Pozdrawiam nadal zimowo.
