wtorek, 10 listopada 2009

Wielkie sprzątanie,chandra i akwarium

Opanowało mnie dzisiaj sprzątanie,a jest co sprzątać.....ten cały remont wlecze się nieziemsko i zaczyna mnie dobijać.Codziennie te same czynności...mycie podłóg,odkurzanie....a pył jak był, tak jest...zastanawiam się czy do świąt zdążymy:(...i nie ułatwia mi też życia moja chandra,albo jesienna,albo może raczej sytuacyjna.Znajduję sobie cały czas zajęcia,żeby całkowicie nie pogrążyć się w moich myślach.Teraz relaksuję się przy naleweczce mamusi..pycha i podziwiam nasze akwarium,które Darek przeniósł z naszej restauracji do domu...a siedzenie przed nim to czysty relaks...


2 komentarze:

Każdy komentarz jest dla mnie wielką radością.
Dziękuję z całego serducha :)